Slow wedding w okolicy Warszawy

Na kameralny ślub w plenerze w okolicy Warszawy znajdziecie wiele pięknych miejsc. Niewątpliwie jednym z nich jest Osada Młyńska, gdzie świetnie sprawdzi się zarówno plan na rustykalne wesele w stodole, jak i slow wedding w stylu boho. Po odwiedzinach w osadzie można zbudować co najmniej kilka moodboardów z inspiracjami ślubnymi – taka dbałość o każdy detal i masa autentycznych retro dodatków sprawiają, że chce się zaglądać w każdy zakamarek całego kompleksu. Istny raj dla fotografa oraz miłośnika weselnego wystroju w dobrym guście.

Wesele w stodole w Warszawie

Wielkim atutem Osady Młyńskiej jest cały teren, na którym się znajduje. Niektóre obiekty weselne w okolicy Warszawy oferują tylko miejsce na samą imprezę, na przykład główną “atrakcją” jest stodoła, a  jej otoczenie pozostawia dużo do życzenia. Osada Młyńska z kolei to miejsce na wesele, które składa się z wielu budynków, a w nich stylowych i klimatycznych pomieszczeń. Tak więc, gdy Maja i Mateusz, bohaterowie dzisiejszego reportażu, chcieli mieć swoje przygotowania oddzielnie, nie było z tym najmniejszego problemu!

Przygotowania ślubne

Czasem słyszę pytania, czy warto robić zdjęcia podczas przygotowań. Zawsze odpowiadam w jeden sposób: warto! I niekoniecznie muszą być to zdjęcia makijażu, czy zakładania sukni ślubnej. Mogę dokumentować Wasze krzątanie się, ekscytację, przewijających się przez całą scenę bliskich. Jednak według mnie to absolutnie nieodłączna część dnia, pokazująca jego atmosferę. W Osadzie Młyńskiej było trochę z każdego z tych elementów.

Letni ślub w plenerze

Plenerowy ślub to opcja na którą decyduje się coraz więcej par planujących swój dzień w okresie letnim. Piękna zieleń, dobra pogoda i najbliżsi u boku – to brzmi jak przepis na piękne zdjęcia ślubne. Na świeżym powietrzu możemy zorganizować zarówno plenerowy ślub cywilny jak i ceremonię humanistyczną. W tym przypadku Para Młoda zaprosiła do Osady urzędnika stanu cywilnego i w otoczeniu rodziny i przyjaciół, powiedzieli sobie TAK.

Mini sesja ślubna

Jeśli tylko jest taka możliwość, szczerze Was namawiam do zrobienia mini-sesji ślubnej w trakcie wesela. Takie zdjęcia w dniu ślubu są absolutnie niepowtarzalne, a na mini sesji nie potrzebujemy dużo czasu – niejednokrotnie goście nawet nie zdążą zauważyć, że zniknęliście. Często wystarczy dziesięć minut i trochę zieleni tuż przy sali (lub w tym przypadku stodole ;-)) żeby mieć super pamiątkę na lata.

Pierwszy taniec

Na myśl o pierwszym tańcu, gdzie goście obserwują Wasze poczynania taneczne, niektórzy mają ścisk żołądka. Szczególnie, gdy nie przepadają za szaleństwem na parkiecie lub byciem w centrum uwagi. Czy warto wtedy zmuszać się do uczenia się skomplikowanego układu do pierwszego tańca? Moim zdaniem nie. To Wasz dzień, Wasza radość z niego, więc jeśli nie czujecie występów tanecznych, nie dodawajcie sobie niepotrzebnych stresów. Szczególnie, że jest tyle alternatyw! Jedna z nich to pierwszy taniec wspólnie z gośćmi, tak jak to zrobili Maja i Mateusz, wykonując pięknego poloneza na świeżym powietrzu.

Ślub i wesele na świeżym powietrzu

Decydując się na wesele w Osadzie Młyńskiej możecie być pewni, że Wasi goście będą bawić się nie tylko w stodole, ale również na świeżym powietrzu. Na weselu Mai i Mateusza było niesamowicie dużo luzu, śmiechów i szalonych harców zarówno w stodole, jak i na parkiecie zewnętrznym. Uwielbiam takie szalone wesela! Zobaczcie sami, co tam się działo!